Biedronka kreatywnie omija przepisy

Sieć sklepów Biedronka znalazła sposób na ominięcie przepisów. Od 1 kwietnia 2020 roku obowiązują nowe restrykcje dotyczące ilości osób które mogą przebywać w sklepie, w zależności od ilości stanowisk kasowych – w sklepie mogą przebywać 3 osoby na jedno stanowisko kasowe. Ograniczenie związane jest z trwającą epidemią koronawirusa w Polsce, zadaniem jest ograniczenie możliwości rozprzestrzeniania się wirusa. Przepisy nie precyzują jakie to ma być stanowisko kasowe, czy ma posiadać obsługę oraz czy ma działać.

Aktualnie w sklepach Biedronka pojawiły się kasy mobilne. To działanie aby więcej osób mogło przebywać w sklepie. W mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia “kreatywnych stanowisk” które, jak się okazuje, często nie są nawet podłączone do źródła zasilania.

Przedstawiciele sieci Biedronka tłumaczą te sytuację:

Starając się do minimum ograniczyć kolejki przy kasach w obecnej sytuacji, kiedy klienci robią większe zakupy, jesteśmy w trakcie relokacji kas pochodzących np. z niedziałających obecnie namiotów wyprzedażowych do wybranych sklepów. W każdym przypadku te nowe kasy są jednak podłączane do systemów sklepowych po to, by można było na nich prowadzić fizyczną sprzedaż i by pomagały rozładować kolejki.

UWAGA: Sieci handlowe żerują na epidemii koronawirusa

Biedronka to nie jedyna sieć która interpretuje przepisy w podobny sposób. Podobnie działają sieci Auchan i Carrefour które zaliczają do stanowisk kasowych również stanowiska samoobsługowe. Stanowi to jednak mniejszy problem ponieważ, w przypadku takich stanowisk, nie występuje kontakt z obsługą.

Nie zmienia to faktu że obostrzenie powinno uwzględniać powierzchnię sklepu a nie tylko ilość stanowisk kasowych. Idąc tokiem przepisów, np. w kiosku, można uruchomić 5 stanowisk kasowych a tym samym wpuścić do sklepu 15 osób. Najwidoczniej, podczas tworzenia zarządzenia, zabrakło twórcom wyobraźni oraz zdrowego rozsądku.

PRESSonline

Niezależny blog informacyjny.