Głosowanie w sprawie wyborów – błąd czy fałszerstwo?

Głosowanie w sprawie wyborów prezydenckich jest aktualnie, obok sprawy epidemii koronawirusa, najgłośniejszym tematem.   W poniedziałek, 06.04.2020 roku, odbyło się w sejmie głosowanie w sejmie w temacie ustawy dotyczącej przeprowadzenia wyborów na prezydenta, w systemie korespondencyjnym. Sama treść ustawy oraz planowany sposób przeprowadzenia wyborów budzi sporo kontrowersji, ponadto okazało się, że zarejestrowane głosy nie są zgodne z rzeczywistością. Przykład takiego zdarzenia przedstawiła w mediach społecznościowych poseł Krystyna Skowrońska (KO). Mimo, że głosowała przeciw ustawie, jej głos nie został zliczony a status pani poseł w systemie oznaczony jako nie biorąca udziału w głosowaniu.

Pani poseł, na portalu Facebook zamieściła wpis w tym temacie oraz dołączyła oświadczenie w którym domaga się wyjaśnienia tej sytuacji.

UWAGA: Znany Youtuber poparł Strajk Przedsiębiorców

Właśnie tak wygląda zdalne głosowanie w Sejmie i tak samo będą wyglądały korespondencyjne wybory prezydenckie w maju…”Nieważne, kto głosuje, ważne, kto liczy głosy”. Doświadczyłam tego osobiście!

To nie jedyna sytuacja kiedy system niewłaściwie podlicza głosy w sejmie. Podobny przypadek zakomunikował poseł Michał Gramatyka (KO) – głos posła “ZA” został zaliczony przez system jako “PRZECIW“.

Sprawa nieprawidłowości w podliczaniu głosów budzi wiele kontrowersji oraz komentarzy. Najczęściej pojawiają się głosy mówiące o jawnym fałszerstwie, wprowadzaniu dyktatury oraz w przesądzonym wyniku wyborów prezydenckich w 2020 roku.

Ze szczegółowymi wynikami głosowania można zapoznać się na stronie SEJM.GOV.PL

Na temat konstytucyjność głosowania korespondencyjnego wypowiadała się Pani Krystyna Pawłowicz w sejmie w 2013 roku.

PRESSonline

Niezależny blog informacyjny.